moje poczynania biwakowe

Nocka solo w lasach Rudzkich – hamak

Nie planowane wyjście do lasu na nockę w hamaku.
Szybka decyzja wyjścia, takie natchnienie przyszło i się wyszło ;), a co 🙂

Plecak na plecy z podręcznym bagażem w tym hamak, śpiwór i do auta, kierunek Rudy tak auto odstawione i spacer przez las, nie ścieżkami, przez las przed siebie w kierunku Kotlarni po kilkugodzinnej wędrówce przyszedł czas na znalezienie miejsca noclegowego i znalazłem prawie taki jaki mi się marzył, brakowało tylko wody, ale bez tego można było się obejść, miejsce takie, że wschodnia część odsłonięta od drzew co sprawiło z rana nieziemski widok wschodzącego słońca.
Piękna i bezpieczna nocka, a wieczór z książką w ręce do tego kadzidełko dymne i wyciszenie się MIODZIO

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.