moje poczynania biwakowe

30.04.2020 nocka solo na balkonie :)

Już nie pierwszy raz nocka na balkonie, ale pierwsza relacja z niej :).

Nie, nie żona nie wyrzuciła, ani kłótni nie było, tak sobie nockę solo urządziłem tylko i czułem się jak w lesie, prawie, sami zobaczcie 🙂

nocka oczywiście w zajebistym hamaku Flyhamak Outdoor I

żonka już też śpi no to i ja się powoli kładę w swoim lasku ;), jest MEGA, a to tylko balkon…

nocka przebiegła super, kolejny raz muszę pochwalić hamak, jego komfort spania, jest MEGA, a poranek wyglądał tak

ajajajaj, ale fajowo, pobudka przed siódmą, żona i córa jeszcze śpią, a ja się katapultuje z mojego dzikiego lasu i zabieram się za yerbę 🙂

to by było na tyle z mojego biwaku 😉

POZDRO dla czytających

https://youtu.be/oUp24TJdhKs

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.